Orange Warsaw Festival od kuchni

  • Marcin Ceran
  • 24 czerwca 2015
  • Możliwość komentowania Orange Warsaw Festival od kuchni została wyłączona

Nie ma obecnie wydarzenia, które obeszło by się bez tzw. gastro-strefy. Niezależnie od typu eventu człowiek w pewnym momencie zgłodnieje. Nie inaczej było na tegorocznym Orange Warsaw Festival, który odbył się w dniach 12-14 czerwca na Torze Wyścigów Konnych Służewiec. Strefa jedzeniowa była naprawdę bardzo dobrze przygotowana. Ja byłem tylko w niedzielę ale też swoje pojadłem. Po dokonaniu selekcji wybrałem moich faworytów na ten dzień.

 

ParaBuch

 

ParaBuch to knajpa, która na co dzień serwuje dania inspirowane kuchnią azjatycką. W swoim małym namiocie serwowali różne zupy na ciepło. Ja wybrałem zupę Pho Ga z kurczakiem. Ogólnie jest to rodzaj rosołu z makaronem i dodatkami. Jest jeszcze zupa Pho Bo, która różni się jedynie tym, że jest z wołowiną. Pani przed podaniem spytała się czy chcę bardziej na ostro, jednak odmówiłem – moje kubki smakowe by pewnie tego nie wytrzymały znając ostrość wschodniej kuchni. Do zupy można było sobie dobrać różne dodatki jak np. marynowany czosnek, ostre papryczki, itp. Jak smakowało? Taki rosół bardziej na ostro [ale bez przesady – jeszcze czułem smak ;)] z dobrym makaronem i dodatkami – zauważyłem kiełki fasoli mung, dymkę i oczywiście kurczaka. Generalnie smaczne i dość syte jak na zupę. Cena to 13 PLN.

ParaBuch 1ParaBuch 2

POT SPOT Foodtruck

 

Knajpa tylko na kółkach. Ich specjalność to zupy i eintopfy, czyli potrawy jednogarnkowe. Skusili mnie swoją ofertą ze względu na dania rodem ze wschodu. Wybrałem u nich Wieprzowinę Rogan Josh. Jest to szynka wieprzowa duszona na klarowanym maśle z liśćmi laurowymi i imbirem. Podawana w aromatycznym sosie rogan josh z czerwoną soczewicą. Dodatki to kolendra, kwaśna śmietana, kuskus/ryż. Brzmiało to bardzo fajnie, na zdjęciach przy menu jeszcze lepiej wyglądało – nic tylko brać. W sumie nie zawiodłem się. Otrzymałem solidną porcję, która w smaku była idealnie skomponowana. Wołowina rozpływała się w ustach. Przez dodatek kolendry i ogólny poziom średnio-ostry danie było ono bardzo orzeźwiające, co przy takim upale jaki wtedy panował spełniło swoją rolę. Zdecydowanie mogę polecić. Cena za danie – 14 PLN.

POT SPOT 1

POT SPOT 3

POT SPOT 4

 

Sending
User Review
0 (0 votes)

Marcin Ceran

Programista z zawodu, bloger z zamiłowania. Lubię dobrze zjeść, czy to w domu czy to na mieście. Będziesz to jeszcze jadł?! ;) Więcej o mnie tutaj!

RELATED POSTS