Przy okazji wizyty u znajomych w Bielsku-Białej zawitaliśmy do słynnej już Trattoria da Tadeusz, która mieści się przy ulicy Szarotki 9. Restauracja ta powstała po rewolucjach Magdy Gessler z popiołów “Kuźni Smaków”. Zainteresowanych odsyłam do 6 sezonu “Kuchennych Rewolucji”. Restauracja radzi sobie bardzo dobrze, ba, podobno nawet w tygodniu pojawiają się tam tłumy. Z taką reklamą ciężko by nie czuć się zachęconym do poznania ichniejszej kuchni.
Karta jest sezonowa, jedyną niezmienną rzeczą są dania wprowadzone przez panią Gessler. Jak dla mnie – ogromny plus. Dzięki naszemu “double date” mogliśmy spróbować nieco więcej dań niż zazwyczaj ;)
Michał na przystawkę wybrał szparagi z sosem holenderskim. Na pierwszy rzut oka – danie po prostu było ładne. Na drugi ogień poszedł smak – szparagi były pysznie soczyste i idealnie komponowały się z sosem holenderskim. Smaczny początek.
Mój wybór padł na rosół z kaczki z pulpecikiem i makaronem. Niedziela, to i rosół. Bardzo delikatny, lekko słodkawy, a do tego przyjemnie rozgrzewający.
Znajomi zajadali się zupą serową z bruschettą. Nie należę do specjalnych fanek serów, ale mimo wszystko zupa była całkiem smaczna.
Tyle jedzenia, a to był dopiero początek. Na danie główne wybrałam polędwiczki wieprzowe z grilla w sosie borowikowym z pieczonymi ziemniakami. Strzał w dziesiątkę. Mięso było dobrze przyrządzone, delikatne i soczyste. Sos borowikowy zawierał kawałki grzybów i był bogaty w smaku. A ziemniaczki idealnie dopełniały całość. Dodatkowo została podana jeszcze sałatka z rukoli i pomidorów. W związku z moją rukolową krucjatą zadowoliłam się pomidorkami :)
Michał wybrał eskalopki drobiowe z paprykowym salami, talarkami ziemniaczanymi i sałatką. Tutaj także mięso było pysznie soczyste i było mu bardzo dobrze w parze z salami.
Kolega wybrał pstrąga pieczonego (bo akurat danie z karty niedzielnej zdążyło odpłynąć) i również się nie zawiódł.
Ogólne wrażenie? Ja chcę jeszcze raz! Jedzenie jest wyjątkowo smaczne, produkty świeże i regionalne, a do tego przemiła obsługa. Gorąco polecam, sama nie omieszkam zawitać tam jeszcze pewnego pięknego dnia.
CosCon
Osobiście czekamy, aż w ich karcie pojawi się znów golonka. Raz na nią trafiliśmy – kosmos :)
moston
A ja w końcu sam się muszę wybrać do Bielska na ucztę :D
CosCon
Myślę, że szansa na to pojawić się może wcześniej niż później :)