W ramach odreagowywania stresu związanym z moim autem (na jakiś czas jest pojeżdżone.pl, heheszki) wybraliśmy się ze znajomymi na łono natury. Głównym celem było wyciszyć się, spędzić miło czas i oczywiście coś zjeść. W tym celu udaliśmy się nad katowickie Trzy Stawy, a konkretniej do Sezo’novo znajdującego się przy ulicy Francuskiej 180.
Lokal jest projektem dwóch szefów kuchni – Przemka Błaszczyka z Manana Bistro & Wine Bar oraz Witolda Wróbla, który również z Przemkiem zaangażowany jest w młodszą siostrę – Novo. Miejsce zbudowane jest na bazie jakże popularnych u nas kontenerów, a dodatkowo posiada dość obszerny ogródek. W swojej ofercie posiada głównie pizze, ale ponadto co jakiś czas starają się serwować inne dania. Zapomniałbym o jeszcze jednej istotnej rzeczy – restauracja działa tylko w sezonie letnim!
Po krótkim przestudiowaniu menu, wybraliśmy 3 nasze typy, każdy na podkładzie z sosu pomidorowego:
- Vegetariana (23 PLN) – ser, bakłażan, cukinia, papryka, pomidory, pieczarki, kukurydza, oregano,
- Roma (30 PLN) – pieczarki, szynka prosciutto cotto, salami, pancetta,
- Al Prosciutto Crudo (33 PLN) – ser, szynka prosciutto crudo, rukola, pomidory koktajlowe, oliwa, oregano.
Ciasto było wielkości średniego talerza, obstawiam coś w okolicach 30 cm, czyli w sam raz żeby się nią najeść, a nie przejeść. Chrupkie, nierówno upieczone, czasem przypieczone, a to za sprawą pieca, w którym zostały zrobione. Składniki, które znalazły się na pizzy niespotykanie świeże, co może też się przyczyniło do tego, że każda z wymienionych wyżej pozycji smakowała dla mnie całkowicie inaczej. Chciałbym móc wskazać jedną ulubioną, ale nie jestem tego w stanie zrobić. Vegetariana ma plusy za bakłażana i cukinię, Roma za świetne salami i pancette, a Al Prosciutto Crudo to ogólnie jedna z moich ulubionych pozycji w tego typu miejscach i tutaj była równie dobra co pozostałe. W skali szkolnej każda pizza zasłużyła u mnie na 5+.
Sezo’novo to zdecydowanie miejsce warte uwagi. Oddalone od centrum miasta, przy zielonych terenach znakomicie nadaje się na odpoczynek po rowerach, rolkach, tudzież po prostu po ciężkim dniu, tygodniu. Nie popełnijcie błędu i nie przegapcie sezonu – potem będziecie musieli czekać rok, aby odwiedzić tą restaurację. Moim zdaniem jest to najlepsza pizza w Katowicach!
Ocena
Podsumowanie
Niezła pizza na świeżym powietrzu!
Harrold
nie wiem co uzasadnia takie ceny za produkt typu pizza. I to w każdym miejscu które ją podaje. Nigdy tego nei zrozumiem
Rosaline
Wygląda zachęcająco, szkoda, że dla mnie to prawie drugi koniec miasta. :)
Marcin Ceran
Dla mnie praktycznie też, ale zawsze można w weekend podskoczyć :)