Browsing Tag

makarony

Pizzeria LAS (Zawiercie)

Są na świecie takie miejsca, które potrafią przyciągnąć do siebie niezależnie od liczby kilometrów, które nas od nich dzielą. Ważny jest klimat, obsługa, jedzenie. Nawet po wielu wizytach nigdy…

Manufaktura Marcello (Katowice)

Czy Wy też zauważyliście trend na włoskie lokale w naszym pięknym mieście? Wysyp tego typu miejscówek nie razi mnie, o ile serwowane będą w nich jakościowo dobre produkty. Popyt…

‘NOVO (Katowice)

Kolejna restauracja za którą stoją jedni z lepszych szefów kuchni na Śląsku? Włoska pizza i do tego inne specjały tejże kuchni? Centrum Katowic? Wiele nie trzeba było, aby mnie…

Dobra lokalizacja – Lokalizacja bistro

Tychy od zawsze stanowiły duży niezbadany obszar kulinarny. Od pewnego czasu sukcesywnie staram się zapuszczać na południe od Katowic. Głównie dzieje się to za sprawką jednego z kolegów, który…

Restauracja Orientalna Sajgon

Nie od dziś wiadomo, że kuchnia azjatycka jest najbliższa mojemu żołądkowi. Stąd też przypadkowa informacja o otwarciu nowej restauracji orientalnej blisko mojego domu wywołała niemały zachwyt. Śpieszno mi było…

Idź pan po pizzę – Do Pieca

Wiele jest w Katowicach pizzerii, lepszych, gorszych, nieważne – jak upada jedna to powstają na jej miejscu kolejne. Te, które były do tej pory już mnie swoja ofertą znudziły,…

Hulaj dusza bez scenariusza – Fabularna [zamknięte]

Już jakiś czas temu w Katowicach otworzyło się miejsce o iście filmowym klimacie. Najbardziej w tym miejscu oczywiście ciekawiła mnie część kuchenna lokalu. Ciekawość to pierwszy stopień do piekła…

Ania i Michał o Mamma Mia

Ania i Michał o Mamma Mia – Włoska Restauracja / Pizzeria :)

Poza ciągłym próbowaniem nowych burgerowni lubimy zrobić sobie odskocznię w nieco inne rejony kulinarnego świata. Tym razem zachęceni cudowną niedzielną pogodą wyruszyliśmy odwiedzić Mamma Mia – Włoska Restauracja / Pizzeria przy ulicy Karmelickiej w Krakowie.

Już na wejściu powitała nas kelnerka i znalazła dla naszej dwójki dogodne miejsce. Zaskoczył mnie bardzo gustowny wystrój restauracji, która była ozdobiona umiarkowanie, ale ze smakiem. Trzeba przyznać, że zapach w niej panujący dodał całości naprawdę miłego nastroju.

Na dobry początek wybraliśmy zupę dyniową z domowymi kluseczkami i migdałami. Do tego dania otrzymaliśmy kromki pełnoziarnistego chleba i porcję pasty z oliwek zielonych i czarnych. Zupa okazała się być bardzo dobra, stonowana w smaku, a za razem w pełni uzupełniająca się ze smakiem prażonych migdałów. Dla mnie może ciut za mało wyrazista, ale po dodaniu odrobiny soli była idealna. Na całe szczęście zdecydowaliśmy się wziąć porcję zupy na pół, bo zapewne po zjedzeniu całej porcji nie miałabym już ochoty na drugie danie, taka była sycąca.

Po zupie przyszła pora na drugie dania. Mój wybór padł na penne con pollo e funghi, czyli rurki w sosie śmietanowym z kurczakiem i podgrzybkami. Danie było pyszne i bardzo sycące. Kurczak idealnie miękki, lekko, ale wystarczająco doprawiony. Idealnie komponował się z podgrzybkami. W pierwszym momencie wydawało mi się, że dodatków do makaronu jest za mało, ale oczywiście okazało się, że nie udało mi się dokończyć mojego obiadu i jak zwykle to brzemię spadło na Michała.

Michał skusił się na tagiatelle con carne di vitello e speck – czyli tagiatelle w pikantnym sosie pomidorowo-paprykowym z cielęciną i szynką speck. Makaron, robiony przez kucharzy według własnych receptur, był odpowiedniej konsystencji. Sos odpowiednio pikantny z dominującą nutą pomidorów. Mięso cielęce również było dobrze przygotowane, odpowiedniej wielkości i doskonale dopełniało się smakowe z szynką speck. Całość była wyjątkowo smaczna.

Ogólnie nasze odwiedziny w Mamma Mii oceniamy bardzo dobrze i na pewno tam wrócimy, tym razem by spróbować słynnej pizzy. Jeżeli ktoś uwielbia kuchnię włoską, to jest to doskonałe miejsce do spróbowania.