Otwarcie tego miejsca było jednym z najbardziej wyczekiwanych w zeszłym roku (tj. 2018), a długo nie znaliśmy daty i nie wiedzieliśmy, kiedy w końcu wszystko ruszy. Czas mijał nieubłaganie, a wciąż nic się nie działo (albo przynajmniej tak to wyglądało). Miałem świadomość, że ten koncept potrzebuje czasu i właściciel nie chce otwierać restauracji ot tak. Mamy maj, a lokal działa już ponad 2 miesiące. Wiecie, o jakim miejscu mówię? To Vera Napoli, znajdujące się przy ul. Warszawskiej w Katowicach. Czy warto było czekać na ten nowy przybytek pizzy? O tym w dzisiejszym tekście!
Młodsza siostra rozrabia!
Vera Napoli to młodsza siostra dobrze znanej na śląskiej gastromapie La Fontany. „Młodzież” ładnie wyrosła i tworzy dziś większy, dwupoziomowy lokal. Poza przestrzenią „urósł” też piec – mało kto wie, że ten tyski był trochę pomniejszony, aby zmieścić się pod stropem. Dzięki temu Vera jest przygotowana na większe oblężenie pożeraczy pizzy i nie tylko. Jak na razie w menu znajdziemy tylko pizzę i desery, ale w przyszłości ma być tu cały przekrój włoskiej kuchni – na bogato. Czekam na to z niecierpliwością!
Wracając jednak do pizzy – jest ich tu pod dostatkiem, a pozycje z „plackami” są dosłownie takie same jak u starszej siostry. Czy to źle? Ja tak nie uważam – Katowice bardzo zazdrościły Tychom tego lokalu, a ja sam mogę teraz wybrać, gdzie chcę się ruszyć, bo do obu mam taką samą odległość. Jak więc wypada tutejsza pizza? Zaraz Wam o tym opowiem.
Do Vera Napoli trafiłem jeszcze przed (długo wyczekiwanym) otwarciem i mimo tego, że były to testy pieca, to zdołano wykrzesać z niego poziom, jakiego oczekiwałem. Na testach oczywiście zaserwowano kulturalną margheritę i już wtedy wiedziałem, że nie ma co się martwić o to miejsce. Cienki placek, pulchne ranty, mokry środek – wszystko, co najlepsze w pizzy neapolitańskiej!
Vera Napoli – najlepsze placki w Kato
Od czasu otwarcia zjadłem w Vera Napoli kilka pizz i stwierdzam, że z każdym kolejnym razem były one coraz lepsze. Czy to klasyki, czy też pizze z dodatkowej wkładki (sezonowce) – każda miałą w sobie to coś, co sprawiało że chciało się wrócić po więcej, a dodatkowo zarazić pasją do tej pizzy znajomych, którzy do tej pory nie byli przekonani do tutejszej kuchni.
Wspomniałem już między akapitami o kilku pizzach, które jadłem, ale o tych moim zdaniem najsmaczniejszych zaraz napiszę więcej! Najlepszą pizzą – której na co dzień nie ma w karcie – była z pewnością Quattro Carne w składzie z czterema świetnymi wędlinami. Cotto, salami milano, prosciutto crudo i bresaola – iście mięsna kompozycja z jakościowymi produktami. Zresztą, sami popatrzcie… Nie byłbym w stanie odmówić takiej rozkoszy!
Z innych kasków, na które udało mi się załapać, wspomnę o Napoletanie z salami zia i „gorgonzolą” z koziego mleka. Tak pozytywnie rozwala kubki smakowe, że jak tylko ją zobaczycie, to bierzcie w ciemno! Chyba że gorgonzola nie bardzo Wam pasuje. Cóż wtedy mogę rzec… Nie wiecie, co tracicie! Na osłodę zjedzcie ich tiramisu – jest po prostu boskie.
Pizza, pizzę, pizzą pogania!
Czy Vera Napoli zatrzęsła katowickim rynkiem pizzy? Na pewno. Jako jedyna w swojej kategorii jest najlepszą pizzerią neapolitańską w Katowicach, ale też jedną z topowych (i to nie wiem, czy nie plasuje się na samym szczycie) wśród pizzerii na Śląsku. Jeśli jesteście fanami dobrych placków, to miejsce dla Was. Uwielbiam tutejszy wystrój i klimat. Katowice potrzebowały takiego miejsca. Oby tak dalej, Vera Napoli!
Lokalizacja: Warszawska 23, Katowice
FB: https://www.facebook.com/napolikatowice/