Węgierskie specjały – Fabryka Kurtosza

Szybka piłka, jesteśmy głodni, ale idziemy na imprezę urodzinową do knajpy, która też serwuje jedzenie. Zostało jeszcze trochę czasu, to czemu by nie spróbować zjeść czegoś wcześniej… Tak trafiliśmy, nieprzypadkowo zresztą, do Fabryki Kurtosza, znajdującej się przy ulicy Staromiejskiej 14 w Katowicach.

Czymże jest ten kurtosz? Sama nazwa kurtosz to połączenie dwóch słów: Kurtos, czyli komin i Kalacs, czyli bochenek. Z nazwy i wyglądu zatem jest to ciasto kominowe. Pierwsze kurtosze wywodzą się dokładnie z Transylwanii. Teraz moda na nie przywędrowała również do Polski.

Fabryka Kurtosza - Pasta z suszonych pomidorów i rukoląFabryka Kurtosza - Kurczak i zapiekany ser

Lokal w swojej ofercie posiada pozycje zarówno na słodko, jak i na słono. Razem z ekipą wybraliśmy swoje typy i po paru minutach otrzymaliśmy swoje słodko-słone zamówienie. Ja i Michał postanowiliśmy wziąć na słono, Ania natomiast na słodko (jakżeby inaczej :P). Tak więc dane było nam spróbować kurtosza z kurczakiem i zapiekanym serem, z pastą z suszonych pomidorów i rukolą, oraz na słodko z masą krówkową i kokosem. Każda z pozycja moim zdaniem pycha. Chrupkie z zewnątrz, w środku puszyste, a nadzienie bardzo dobre. Chyba najbardziej zasmakowała mi pozycja Michała, czyli kura i ser. Cena pojedynczego kurtosza to maksymalnie 10 PLN.

Fabryka Kurtosza - Krówka i migdały

Fabryka Kurtosza to ciekawy punkt na gastronomicznej mapie Katowic i Sosnowca, gdzie powstał macierzysty lokal. Niezależnie od tego czy macie ochotę na słodki deser, czy też na słoną przekąskę to miejsce może być dla Was. Bardzo dobre miejsce na spędzenie czasu i zajadanie się przysmakami. Ja się dałem skusić, teraz kolej na Was :)

PS. Kurtosze można brać również na wynos. Bardzo smacznie pomogły przy pisaniu relacji!

Sending
User Review
0 (0 votes)
18 stycznia 2016

Marcin Ceran

Programista z zawodu, bloger z zamiłowania. Lubię dobrze zjeść, czy to w domu czy to na mieście. Będziesz to jeszcze jadł?! ;) Więcej o mnie tutaj!

3 komentarze

  1. Adka

    6 lutego 2017

    Te zdjęcia zachęciły mnie, żeby spróbować tych sławnych kurtoszy. Próbowałam tęczowego, a mąż z kurczakiem i z pewnością jeszcze nie raz tam wrócimy. Za niewielkie pieniądze można się dobrze najeść, a obsługa jest miła i bardzo pomocna.

  2. Grzegorz Tomas

    18 marca 2017

    Przepyszne ciacha, można gdzieś kupić gorące ciastko z pieca prócz Fabryki Kurtosza, nie sądze

Comments are closed.

RELATED POSTS