Pewnie już wiecie jak bardzo lubię wracać do Poznania. Zawsze znajdzie się tam dla mnie jakiś smaczny nowy kąsek, a że ostatnio dane mi było uczestniczyć kolejny raz w Blog Conference Poznań, to wykorzystałem sytuację, aby sprawdzić coś nowego. Otóż w przerwie lunchowej wybrałem się do miejsca z kuchnią japońską. Nie, nie była to kolejna ramenownia. Odwiedziłem restaurację specjalizującą się w makaronach udon. Mowa o Zen On, znajdującym się przy ulicy Zwierzynieckiej 3.
O Zen On słów kilka
O tej miejscówce usłyszałem od znajomych, którzy stołowali się tam już wcześniej. “Dobry udon” – mówili… Trzeba to było koniecznie zweryfikować. Menu restauracji jest stosunkowo proste i znajdziemy w nim kilka wersji udonu, 2 rameny (shoyu wege i shoyu z kaczką) oraz parę przystawek. Ponad godzinna przerwa wystarczyła mi aż nadto, żeby zjeść trochę smacznych rzeczy z ichniejszej karty.
Zacząłem od wędzonej ciepłym dymem Palii Alpejskiej z chipsem ryżowym, cytrynowym creme fraiche, piklowaną rzodkiewką i kawiorem ze wspomnianej wcześniej ryby. Tak mała a zarazem bogata w smak przystawka była naładowana smakiem! Począwszy od głównego składnika, który rozpływał się w ustach, każdy kolejny podkręcał smak jeszcze bardziej. Wszystko złożyło się na bogactwo tegoż dania, które do końca trudno mi opisać z powodu eksplozji smaków jakiej tam możemy doznać!
Jak ja uwielbiam te nudle, czyli udon zawsze spoko
Gwoździem wypadu były jednak bardziej konkretne smaki. W celu zaspokojenia swoich żądzy na dobry makaron zamówiłem kake udon z bulionem mięsnym (wołowo-wieprzowym) w wersji ze smażonym filetem niebieskiego halibuta aromatyzowanego cytryną, z piklowanymi japońskimi grzybami, marynowanymi rzodkiewkami i chipsami z warzyw. Brzmi fancy? Tak też smakuje!
Już same nudle są bardzo dobre w smaku i porównywalne do tego, co można zjeść w krakowskim Ka Udon Bar. Tam jednak wywar był bardziej lekki (bo warzywny), a ten tutaj jest zdecydowanie konkretniejszy sam w sobie. Do tego użyta ryba i dodatki są naprawdę rewelacyjnej jakości. Całość jest tak syta, że miałem problem ze zjedzeniem wszystkiego z miski. Nie zmienia to jednak faktu, że smaki, jakie się tutaj pojawiają, komponują się w piękny bukiet, który towarzyszyć powinien kuchni azjatyckiej. Po taki udon warto się pofatygować!
Z drugiej jednak strony, znajoma, z którą byłem, zamówiła udon na bazie tradycyjnego bulionu rybnego. Pozycja zawierała żabnicę w cieście piwnym z nori, marynowaną w limonce kalarepę oraz młode karmelizowane warzywa. Bulion był także niczego sobie, zdecydowanie lżejszy i przyjemniejszy w odbiorze. Co do ryby mam zastrzeżenia, bo jednak ciasto pochłonęło zdecydowanie za dużo oleju przy smażeniu, przez co dla mnie już nie było to takie super. Dobrze, że moja porcja okazała się zdecydowanie smaczniejsza ;)
Jak to jest z tym Zen On?
Smacznie. To na pewno. Dla niektórych może się wydawać zbyt drogo, ale przy takiej jakości użytych składników nie widzę w cenach żadnego problemu. Do Zen On wrócę ze smakiem jeszcze nieraz. Może następnym razem skuszę się na ramen? Albo trafię na coś super sezonowego? Niemniej nie mogę się doczekać :)
Adres: ul. Zwierzyniecka 3, Poznań
FB: https://www.facebook.com/ZenOnRestaurant/
Ceny:
- Wędzona ciepłym dymem Palia Alpejska – 33 zł
- Udon z halibutem – 46 zł
- Udon z żabnicą – 35 zł
Ocena
Podsumowanie
Jeden z moich ulubionych Udonów w Polsce!