Zapraszam do szarpanego – Bułkęs (Katowice)

Ostatnio dużo się mówi na temat kanapek premium, ale na Śląsk takie rzeczy zawsze dochodzą z opóźnieniem. Wśród nich jest między innymi pulled pork, który od niedawna jest serwowany w jednym z katowickich knajp. Dzisiejszy wpis będzie o lokalu Bułkęs, znajdującym się przy ulicy Plebiscytowej 10.

Bułkęs działa mniej więcej od początku sierpnia i jest to pierwszy lokal serwujący kanapki premium. Menu składa się głównie z wcześniej wymienionych kanapek w postaci buł z pulled pork, policzkami wołowymi lub opcją wege/wegan, oraz pankejków, które podawane są głównie na słodko. Ponadto codziennie możecie spróbować różnych ciast, które wypieka właścicielka, a od niedawna menu zostało uzupełnione o danie tygodnia w postaci dania obiadowego, ale nie dane mi go było jeszcze spróbować.

Co to w ogóle ten pulled pork? Jest to marynowana wieprzowina poddawana długiej obróbce termicznej w niskiej temperaturze. Trwa ona tak długo, aż mięso będzie można w łatwością poszarpać. Zazwyczaj wykorzystywaną częścią świni jest łopatka i to z niej powstają najlepsze kęsy!

Mój pierwszy raz

Swoją przygodę z szarpaną wieprzowiną rozpocząłem jakoś tydzień po otwarciu, czyli dość wcześnie jakby nie patrzeć. Po przewertowaniu pozycji zdecydowałem się na chrupiący bekon, ser gorgonzola, karmelizowne jalapeno i sos BBQ podane w solidnej bule. Pierwsze wrażenia – bardzo fotogeniczna, maślana bułka z dużą ilością mięsa oraz dodatków w środku. Po pierwszym gryzie stwierdziłem, że jest bardzo smacznie. Wieprzowina okazała się dobrze przyrządzona, boczek jak z najlepszego foodpornu i ser, który idealnie rozpływał się w ustach. Największe “wow” dla mnie to użycie karmelizowanego jalapeno, które na słodko jest o wiele bardziej przyjemne w odbiorze dla mojej skromnej osoby. Cała kompozycja to strzał w dziesiątkę i taką też dostała ode mnie ocenę. Wyszedłem pozytywnie zaskoczony, ale też głodny – o kolejną wizytę.

Nic więc dziwnego, że na tym jednym się nie skończyło… W zasadzie spróbowałem jeszcze trzy inne pozycje z ich menu i każda była na swój sposób interesująca. Mam już na swoim koncie bułkęsa z grillowanymi warzywami, pesto z suszonych pomidorów, orzechami i parmezanem. Kompozycja trochę mniej szałowa niż poprzednik, ale dalej bardzo smaczna. Jedyne na czym się zawiodłem to dość słabo wyczuwalne orzechy, których było dla mnie zdecydowanie za mało, ale pewnie innym osobom mogłoby to nie przeszkadzać. Ja po prostu lubię orzechy.

Inaczej się miało w przypadku buły z dżemem z ananasa i chilli, serem lazur oraz kawałkami piernika. Kolejne słodko-ostre połączenie które kunsztem smakowym dorównuje pozycji z karmelizowanym jalapeno. Nie miałem się do czego tutaj przyczepić! Ostatnia była pozycja nr 1 z listy, czyli coleslaw, granat, ogórek kiszony podawany z sosem chrzanowym. Mimo ciekawych składników, wieprzowina która się tam znalazła w odróżnieniu od innych buł zrobiła się delikatnie wyschnięta. Może gdyby pokombinować trochę z sosem to dałoby się to jakoś uratować, jednak pozostawię to już profesjonalistom.

Bułkęs słowem podsumowania

Bułkęs jako pierwszy lokal z kanapkami premium wpasował się znakomicie w katowicki gastrorynek. Pulled pork w ich wydaniu to majstersztyk, a ja sam po spróbowaniu wielu podobnych pozycji, w różnych lokalach jestem zdecydowanie na tak. Ponadto miejsce na pewno dużo zyska, gdy dostępne będą tam piwa – akurat w przypadku takiego dania to nie grzech ;) Jeśli jeszcze nie odwiedziliście Bułkęsa to nie zwlekajcie – moim zdaniem warto!

Adres: ul. Plebiscytowa 10 w bramie, Katowice
FB: https://www.facebook.com/bulkeskato/
Ceny:

  • wieprzowina / chrupiący bekon / gorgonzola / karmelizowane jalapeno / autorski sos BBQ – 21 PLN
  • wieprzowina / rukola / grillowane warzywa / pesto z suszonych pomidorów / orzechy / parmezan – 20 PLN
  • wieprzowina / dżem z ananasa z chilli / ser lazur / domowy piernik – 21 PLN
  • wieprzowina / coleslaw / granat / ogórek kiszony / sos chrzanowy – 18 PLN
  • Lemoniada 1l – 10 PLN
Ocena
  • Jedzenie
  • Obsługa
  • Klimat
4.3

Podsumowanie

Szarpaniec pierwsza klasa!

User Review
0 (0 votes)

This post was last modified on 6 sierpnia 2017 10:32

Marcin Ceran: Programista z zawodu, bloger z zamiłowania. Lubię dobrze zjeść, czy to w domu czy to na mieście. Będziesz to jeszcze jadł?! ;) Więcej o mnie tutaj!

Zobacz komentarze (13)

  • Dzięki za recenzję (przez nią wiem, że taka knajpa istnieje). Kanapki wyglądają zajebiście na zdjęciach. Postaram się w najbliższym czasie ich odwiedzić i skonfrontować bułkę z moim gustem :) .

  • Ja bym bardzo chętnie spróbował, bo rzeczywiście na Śląsku takich rzeczy jest jeszcze bardzo mało. Z resztą już po samych zdjęciach kanapki wyglądają całkiem nieźle i ja na pewno bym się tym najadł.

  • Oj tak, piwko dobre, jakieś rzemieślnicze najlepiej, by się przydało. Ale mięcho wygląda obłędnie! Szkoda, że mam tak daleko, ale nazwa wpada w ucho i jeśli będę w Katowicach, to nie omieszkam sama spróbować jakiegoś zestawu. Problem tylko JAKIEGO, jak wszystkie tak pyszne...

  • i człowiekowi "język do dupy ucieka" jak ogląda i czyta tekst. Smacznie
    Niestety, jeszcze nie mogę się połasić na takie danie więc, jedną bułę zjedz za mnie.

  • Nie słyszałyśmy wcześniej o tego typu lokalach, ale z chęcią byśmy się skusiły na niektóre propozycje. My raczej bezmięsne, więc nie groziłaby nam wyschnięta wieprzowina. Niemniej, ceny bardzo zachęcające.

  • Aż zgłodniałam! Konkretne porcje i całkiem niezła prezentacja, myślę, że warto się tam wybrać i sprawdzić osobiście ;)

Zobacz również
Disqus Comments Loading...